Poeta
Rodzi się o świcie - zwyczajnie
gdy dzień toczy krwawą walkę ze zmrokiem
Poeta na ziemię spływa ciepłym deszczem
powstaje z zapachu łąk i kwiatów
tak właśnie rodzi się poeta
Rodzi się z płaczem i niezadowoleniem
zdjęto go brutalnie z niebios
ma jak każdy w piersi serce
by kochać nim gorąco
Poeta kocha inaczej
cały oddaje się swej pani
zwykle jego starania idą na marne
są wzgardzone - taka już jest miłość poety
Poeta rodzi się z wielkiej miłości
jego jest nieogarnięta słowem
o niej śpiewa wiersze swej wybrance
Tak właśnie rodzi się poeta
Rodzi się o świcie - zwyczajnie
gdy dzień toczy krwawą walkę ze zmrokiem
Poeta na ziemię spływa ciepłym deszczem
powstaje z zapachu łąk i kwiatów
tak właśnie rodzi się poeta
Rodzi się z płaczem i niezadowoleniem
zdjęto go brutalnie z niebios
ma jak każdy w piersi serce
by kochać nim gorąco
Poeta kocha inaczej
cały oddaje się swej pani
zwykle jego starania idą na marne
są wzgardzone - taka już jest miłość poety
Poeta rodzi się z wielkiej miłości
jego jest nieogarnięta słowem
o niej śpiewa wiersze swej wybrance
Tak właśnie rodzi się poeta
Morze
( po wystawie)
na tle błękitnego nieba
morze zachwyca wodami w zieleni
drobne obłoczki wróżą spokój
lecz nie jest on morza domeną
na prawo czai się fala
nie widać jej siły
wiatr jej swojej udzieli
załamie się uderzy porwie
wszystko co jej się należy
plażę od wieków fala zalewa
niszczy co zbudował człowiek
wali gromem sto miechów
kruszy obuchem - na piasek
morze kusi kolorami wieloma
obiecuje przygodę
oczy mami złotą plażą
za brak szacunku karze surowo
czasem - życiem
kocham wody szalone
przepełnione tęsknotą za nieznanym
ptaki białe żebrzące za chlebem
piasek na błysk słońcem wyzłocony
( po wystawie)
na tle błękitnego nieba
morze zachwyca wodami w zieleni
drobne obłoczki wróżą spokój
lecz nie jest on morza domeną
na prawo czai się fala
nie widać jej siły
wiatr jej swojej udzieli
załamie się uderzy porwie
wszystko co jej się należy
plażę od wieków fala zalewa
niszczy co zbudował człowiek
wali gromem sto miechów
kruszy obuchem - na piasek
morze kusi kolorami wieloma
obiecuje przygodę
oczy mami złotą plażą
za brak szacunku karze surowo
czasem - życiem
kocham wody szalone
przepełnione tęsknotą za nieznanym
ptaki białe żebrzące za chlebem
piasek na błysk słońcem wyzłocony
Ale, ale Leszku - jak Ty tu się znalazłeś? To wszak jest strona Związku Plastyków Artystów Rzeczpospolitej Polskiej. Wy pisarze i poeci macie swoje strony. Widzę, że masz tu chody...ha,ha,ha.
OdpowiedzUsuńMyślę że gromadzicie tutaj ludzi wrażliwych,czujących całym sobą piękno. Więc Krysiu jest nam bardzo blisko
OdpowiedzUsuńDo obrazu Rosielne Łazowska
OdpowiedzUsuńDroga i spełnienie
Ukryta mgieł zasłoną
tajemnicza misternie haftowana
magnetycznie tajemnicza
opisana znakiem zapytania
czy raj odpoczynek
Iść wyznaczoną drogą
trudną kamienistą
inną - nie warto
Przez bezmiar problemów wód
do dalekiego celu
On jest wszystkim
Ćmy do ognia lecą
Lech Kamiński
Przepraszam za pomyłkę, imię przepisałem z ulotki. Powinno być ROSELINE ŁAZOWSKA-WEISS
OdpowiedzUsuń„road to event horizon”